5 kwi 2010

Premiera nowej plyty Aguilery juz nie dlugo, a tymczasem nowy singiel. Spodziewalam sie czegos bardziej ambitnego, kompletnie to samo co teraz puszczane jest w vivie, elektroniczne dzwieki i zadnej oryginalnosci. Sluchajac jej slysze Britney i inne tego typu wokalistki. Jak to Piotrek powiedzial- obecny standard. Najgorszy jest ten dzwiek w momencie okolo 1:43. te cale "1,2,3,4!" Masakra! Po co to?! Albo to co sie dzieje w okolicach 2 minuty. Kryske stac na cos wiecej, ma boski glos i w tym kawalku kompletnie go marnuje. Mysle ze na imprezach się to przyjmie, bo dosc taneczne, ale w koncu to Aguilera i wymagam od niej czegos wiecej. Czekam na reszte plyty i mam nadzieje ze bedzie reszta DUUUŻO lepsza!

a tak pozatym co dzis jeszcze?

Znow Cheryl Cole od ktorej nie moge sie uwolnic

I cos z innej bajki, klimatyczne, romantyczne, dobre na dzisiejszy wieczor. Ojjj tak!

0 komentarze:

Prześlij komentarz