30 gru 2010

26 gru 2010

Zaczne od dzisiejszego tekstu ojca
"ta wigilia byla tak sztuczna jak choinka ktora tam stała" ... zajebiscie prorodzinny ojciec, z reszta jak wszyscy u nas.
Zaklad psychiatryczny powinnismy otworzyc, bylibysmy jego pierwszymi pacjentami.
Święta? Nie zbyt ciekawie, wigilia z dupy, jak przyglup siedzialam. Mialam ochotę uciec. Na szczescie oplatek poszedl sprawnie. Ogolnie jakos przezylam. Motywowala mnie mysl ze zaraz pojde na pasterke i bede miala wszystko gdzies.
Dostalam cytrynowke od babci. Cieszylam sie.
I poszlam, pasterka byla calkiem cudowna.
Podobalo mi sie niesamowicie.
Szkoda tylko że tak mokro bylo.
I Tabake słyszałam, jak przemawiał

Chora bylam po niej. Dlatego tez wczoraj robilam za kierowcę. I dziś też. Ale mam juz dosyc.


23 gru 2010

"mamo! jestem pustą szklanką a Ty mnie dopełniasz"- rozmowy kuchenne miedzy mama a zuzią
Jestem teraz w momencie szukania ubran ktore musze kupic. Jest juz mala lista i male marzenia nie do spelnienia. Jakbyscie cos ladnego znalezli to pokazywac mi!
I caly czas szukam damskiego fraku! krótki z przodu długi z tylu. Czarny, ze zlotymi guzikami. CHyba nie bede go miala dopóki sobie nie uszyję.

Ah piękna!

21 gru 2010

3 słomki, dwie zielone i żółte,
nie ma coli,
wypita,
i brzuch grubiutki
basenu nie ma od paru dni
praca jest
beda pieniazki
jezdze
i muzyka
okno swiecace
w żółtych scianach
wiem ze jestes
nie lubie jak jestes
wole jak CIe nie ma
wtedy CIe nie widze nigdy
chociaz i tak mi zle caly czas
swieta swieta
bombki
kakao i kanapka
jajecznica z wedlinka
kropla bez kitu
i magia swiat
delikatnie i niewyraznie
hit sezonu
bizuteria jakastam
zapomnialam
z takich kulek
co się tłuką
dobranoc

19 gru 2010

tylko jedno

to

18 gru 2010

Nie lubie czasu kiedy nie mam co robic, gdy mam za duzo czasu to jeszcze bardziej sie opierdalam i jeszcze bardziej nie umiem sie ogarnac i jeszcze bardziej jestem nie do zycia. Potrzebuje jakiegos ciaglego zajecia. Tylko nie siedzenia w szkole po 8h dziennie a jakiegos biegania gdzies i cos robienia co jest pozyteczne i ciekawe. Im wiecej mam zajec tym wiecej w zyciu robie. Teraz nei mam zadnych zajec wiec nie robie nic.

Ania Bugajowa jest spoko :) Ma stopę 36 i lubi herbatę z bp. I robi gwiazdki aparatem ;)

Zrobilismy dziś najgorszą rzecz jaką moglismy zrobic. Zdjecie przy fontannie. Nie pokaze go. Bo nie mam

Nie mam nadal zadnej muzyki. Moze jutro bym podjechala do Ani i by mi zgrala? Nie wiem, zobaczymy.

Mam do nauczenia mate a nie moge. Calym sercem i duszą nie moge.

Bylam wczoraj na koncercie. NIe zrobil mi tak dobrze jak powinien. Wrecz przeciwnie, dobił tematyką. Kto wymyslil zeby caly koncert o milosci byl?! Bez sensu. Zamulilam tylko.

Odpycham ludzi i to dlatego nie mam sie z kim spotykac czesto. Nikt mnie nie chce. A przez to ja nie moge sie ogarnac. 

I szczerze jebie tą studniowkę.Z calego serca żaluję że nie bedzie wymarzoną studniowką i z całego serca nie chce na nią iść. Lzy mi sie w oczach zbieraja jak pomysle ze musze tam byc. Bo przeciez mi nie pozwolą nie iść. Bo przeciez to studniowka, kazdy musi isc na studniowke. A ja nie chce! Mam plan, posiedze 2h i spadam. Moze do kfc. Ktos chetny?
I w cale nie szukam sukienki i w ogole nie mam pojecia co ja na siebie zaloze. Jebac ta sukienke.

I kurwa sie mijamy jak huj.

NIE ZEMŚĆ!

NIE moge kuuurwa

Masakra jakas

Huj z wigilią

I z tą pasterką.

30 urodziny Aguilery

15 gru 2010

Ja nie wiem juz nic. Wszyscy w tym domu jestesmu pojebani. Jeden lepszy od drugiego.

Wczoraj wybieglam sobie dwa razy z sauny na snieg. Myslalam ze chlopaki mnie zamkna na dworzu i bede musiala biec na boso w kostiumie dookola hali zeby wejsc na basen spowrotem. Ale nie wpadli na taki beznadziejny pomysl jak ja ;)
Wrocilam pelna entuzjazmu i pewnej wniebowziętości do domu, ale niestety, wszystko przygasila moja siostra. (ktora rosnie na rownie psychiczna jak ja i rodzice) No coz, nie mozna byc wiecznie szczesliwym. Ja bylam jakas godzinke. Ale tak jak od dluzszego czasu nie bylam! To bylo mile.

Dzis bylam u mamy w sklepie.Nawet wstalam sama przed 10! I tak myslalam i myslalam jak ja mam isc do szkoly i nie wiedzialam, jakies godziny pozmieniane, do kosciola wyjscia, zastepstwa i czytelnie. W koncu zdecydowalam ze bardziej sie przydam dziewczynom w sklepie i poszlam.
Niestety jak to w sklepie trzeba dlugo stac przez co tragicznie boli mnie kregoslup ;(
A po sklepie pojechalam sobie po orzeszki wasabi ktore juz zjadlam i popilam colą. Bardzo zdrowo.
Mysle caly czas nad prezentacja na mature z polaka (wlasnie mi sie przypomnialo ze mialam zadzwonic do pani A!) No i tak caly czas mysle, przegladam prace roznych luzi i nie wiem co mam wlozyc do mojej prezentacji. Za duzo mamy prowokacji w zyciu.

Pebe umiera nad projektami wentylacji fabryki swieczek. Wspolczuje.

Trzeba sie wziac do roboty :( Obiecuje sobie ze w swieta bede sie uczyc. Juz to widze jak sie bede uczyc, namawiajac babki zeby kupily ten a nie ten wisiorek.

Slucham starej muzyki. Mam ochote na kfc.

7 gru 2010

Jak to mowi jeden z artykulow onetu   "Dzisiaj w Europie minimum 1 na 5 mężczyzn w wieku 18 - 25 lat posiada spermę, niezdolną do zapłodnienia."
Nie byloby to mile :/ Ale pewnie badali to amerykanscy naukowcy ktorzy nie istnieją. Wiec nie bójmy sie, dzieci i tak zrobimy zrobimy.

Lubie to. Takie samopoczucie jak jest dzis.

6 gru 2010

Znów nie poszlam do szkoly.
Ale za to zrobilam mamie prezent mikołajkowy i posprzatalam pokoj.
Tak prawie posprzatalam... bo mam tu tyle rzeczy ze i tak nigdy porzadku nie ma.
I wyjelam wszystkie grosiaki i je ogarnelam.
KFC zamkniete, dobrze dla mojego żołądka i ciałka.
Schudlam 2 kg. Ale wcale nie widac...
Tzn widac... ze jak staje na wage to jest 2kg mniej.
Ale cialka wcale nie ubylo.
Mam ochote na te cholerne sanki na gorze kabana no! Juz nie wytrzymam!
Czy moze ktos wreszcie ze mna tam pojsc i potarzać sie w śniegu?!

Mialam dziś dobry sen,
Snilo mi sie ze Marcin Kontraktewicz z Natalia robili u mnie w ogrodku zdjecia dziewczynom ze szkoly.
Tzn Marcin robil a Natalia sie opalała.
I nie bylo zimy, byla piekna zielona wiosna. Pięknie

Zrobilam sobie herbatę, ale jest nie dobra. Tylko herbata mamy jest smaczna.

5 gru 2010

Drogi Święty Mikolaju.
Chce nie istnieć.

3 gru 2010

Kolejny weekend bez Ciebie :(

2 gru 2010

Karnety openerowe do 6 grudnia po 380 zl, po 6 grudnia za 410 zl... ciekawe co bedzie pozniej... :/
Zaczynam kombinowanie ;)

30 lis 2010

no dobra... bedzie jedna
Niesamowicie nosi mnie na skasowanie tego bloga. Ale nie moge tego zrobic, tak jak wyrzucic pamietnikow, gazetek openerowych i szyszki z obozu.
Mam sie chyba juz lepiej. Tylko przydalby sie ktos do przytulania, oprocz misia ;)
Gwiazdki mnie podnoszą na duchu, są tak smieszni, tylko z nimi sie tak brechtam. Z drugiej strony... alez my jestesmy okrutni. Jak mozna tak sie smiac z innych biednych ludzi?
I... podobno kfc zamykaja na grudzien! Jak to mozliwe?
W poniedzialek potrzebny nam obiad!

Muzyki nie daje bo nie ma sensu szukac, slucham bloga bugaja, wystarczy, i tak co chwila jest cos nowego ;)

26 lis 2010

Nie mam co napisac.
Moze kiedy indziej.

22 lis 2010

Wszystko mi sie rozpadlo.
Jestem slabeuszem.
Juz nic ze soba nie zrobie.
Egzystencja i nic wiecej.
Muzyka i patrzenie w sciane.
Jebac to wszystko.

14 lis 2010

Oliver Koletzki feat. Fran - Hypnotized



To jest pan z pewną panią śpiewającą. I pokazał mi ich kiedys dawno temu Pan Piotr. Teraz mi sie przypomnialo bo byli pare dni temu w Polsce o czym przeczytalam w Machinie ktora przywiozla mi wczoraj mama.
Jestem na siebie zla. Nic nie robie. Listopad to zło. Darmowe drinki to zło. Basen w niedziele to zło. Wszelkie odstepstwa od normy to zło. Ah. Powinnam sie uczyc, a nie moge. Za nic w swiecie. Cos innego mi siedzi w glowie. A nie powiem co :P

13 lis 2010

Piotr Lisiecki - Love me harder

:(

Nie mam na nic sily. Zle w glowie, zle psychicznie, zle pomimo smiesznych urodzin Ani.

9 lis 2010

365 post - ładnie nie? :P

Moj blog ma juz calkiem dluga historię. A jakby pisac ogolnie o moim blogowaniu... temat rzeka.
Dzis? Nie zrobilam chyba nic. Probowalam sie uczyc angola- nie wyszlo. Probowalam czytac - nie wyszlo. Poszlam na aerobik- wyszlo.
Źle sie czuje, chce mi sie wymiotowac, brzuch domaga sie konkretnego posilku, ale jakos nie jestem w stanie zjesc niczego konkretnego. Bleeah mam obrzydzenie do wiekszych ilosci jedzenia.

Ta pioseneczka na dole to taka pocieszeniowa troche.  Porusza mnie, macham nogą, i ramionami, i glowa... lata mi wszystko jak slucham.
A w ogole! Bugaj co szaleje! Powaliło mu sie w głowie juz. Co chwila nowy post! I nie jakis pierdoly tylko fajne muzyki! dobrze dobrze, tesknilam za tym blogiem <">

pioseneczka

8 lis 2010

Moze cos bym napisala?
Nie jestem w szkole bo nie bylo sily. Gdybym poszla to wytrzymalabym pewnie ze 2 godziny, wiec lepiej udawać chora.  Kiedys dawno dawno temu sciagnelam sobie film do ktorego nie moglam znalezc napisow. I wczoraj podczas robienia porzadkow na dysku znalazlam ten film i znalazly sie tez napisy. Wiec obejrzałam go dzis rano. Byl ciezki, ale wiedzialam ze taki bedzie.
od srody planuje sie calkiem spora dawka wrazen. Najpierw biwak... na ktorym nie mam pojecia co mnie czeka. Potem urodziny Ani na ktorych mniej wiecej wiem co bedzie ale nie powiem bo nie wiem czy to wyjdzie. A potem planuje zdjecia ale nie wiem jak to zrobic bo jesli te 3 rzeczy mam polaczyc w jeden wyjazd to musialabym targac walizkę do warszawy w srode :/ A tego nie chce . Wiec moze zdjecia w niedziele czy cos?
Po obejrzeniu filmu stwierdzilam ze trzeba sie ogarnac i posprzatac tą kupę ubran ktora była na podłodze. Potem przydaloby sie odkurzyc. Ale, ale, przeciez zawsze jest tak ze jak sie wezme za sprzatanie to czegos nie ma,. I tak jest i tym razem. Nie ma w domu odkurzacza. Krasnoludki ukradły.
Musze wziac sie za angola ale nie mam pojecia jak to zrobic. siedze nad kartkami i nie wiem w co rece wlozyc bo to takie dziwne i tak duzo tego czegos.

Pojechałabym na deskę.

Sto lat nie było tutaj ladnych zdjec! Wiec polecam galerię tego pana  MateuszJerzyk Bardzo mi sie podoba!
I nie pokaze jednego zdjecia bo nie moge  sie zdecydowac które.

4 lis 2010

Musze oczyścić mój komputer

Mój komputer potrzebuje oczyszczenia!
Chcialam dziś zrobic film z Halloween a nie moge bo mi sie nawet program nie otwiera przez to, że mam tak komputer zapchany. Potrzebuję drugiego dysku zewnetrznego, ale go nie bede miala bo niby skad? Musialabym cos gdzies wygrac. Jakas duza sume pieniedzy ktora starczylaby mi na wszystkie moje glupawe i nie glupawe zachcianki.

28 paź 2010

Ah boże, boże
Ukradzione, dla takich rzeczy warto kraść.
Boski film, boska muzyka, boska dziewczyna, wszystko boskie.
Uwielbiam takie.



'030' by The Good The Bad (UNCUT) from 030 on Vimeo.

26 paź 2010

AAA JEBAĆ

21 paź 2010

Nooo przygotowania do Halloween pełną parą!
Bylismy dziś po *** i po *** i po *** i pan nam dał taka fajna *** i pomyslalysmy ze mozna nią *** ***. i w *** bylismy żeby zobaczyć ***. Calkiem niezle, po 6 zl, pewnie wezmiemy ze dwie.
No i u Macka ogarnac. I jak zawsze zdjedlismy zupki ;D Byly smaczne! Mniam!

20 paź 2010

Dziś żaluję, że jestem kobietą. Nigdy nie uwazalam ze faceci maja lepiej. Z reguly byli poprostu prostsi niz kobiety. Mniej skomplikowani. Dziś zdycham. Bolą mnie cycki. Ale tak bolą jak nigdy! Juz od jakichs 3 dni. Tak bolą, że wczoraj ledwo dawałam rade na aerobiku, a jak schodze po schodach to je trzymam rekami zeby sie nie ruszaly, bo wtedy boli. Nie mam ochoty isc dzis na basen. Chyba sobie odpuszczę.

19 paź 2010

Tyję. cały czas tyję, i wcale nie mam ochoty na ta zjebana studniowke :/
I tak nie bede piekna wiec po HUJ mi ona?!
Nie mam z kim iść dziś na aerobik.
Sauny nadal nie otworzyli.
Jest źle.

17 paź 2010

15 paź 2010



14 paź 2010

   
 Jeszcze jestem w warszawie, nie fajnie, nie bylismy w kinie, nie bylismy nigdzie...albo... bylismy nigdzie.... W zlotych tarasach ktos chcial kogos zabic rzucajac kwiatem. Wlasnie powinnam byc na aerobiku. bede grubaskiem. a ta piosenka to taka ktora ostatnio sluchana jest przeze mnie. chlopcy maja ladne mieszkanie. tez bym takie chciala. juz moge mieszkac w tej wawie. juz mi tak nie przeszkadza wracanie do domu. i juz wcale nie chce miec 1,5 minuty do szkoly. juz chce tu byc i chce zeby bylo po wakacjach. nie lubie tego roku. Nie lubie ostatnich ... jakichs 3 lat. Są do dupy.
Stracilam wene bo Dawid siedzi i powiedzial "nie piszesz" jak mi sie cos kliknelo i nie pisalam a dalej chcialam klikac w klawiature. Bo to owcy lap i nie umiem tu pisac bo dziwnie są klawisze poustawiane, inaczej niz u mnie, jakos mniej miejsca tu.

10 paź 2010

tak cudownie bylo sie obudzic, spojrzec na telefon i zobaczyc ze jest godzina 10:10 dnia 10.10.2010.

9 paź 2010




Lennonowi zyczymy STO LAT z okazji 70 urodzin!

8 paź 2010

5 paź 2010

Dosyc tematu halloween, smierdze...
Nigdy wiecej robienia zaproszen.
Dziś bedzie Tricky i mieli byc Klaxonsi, ale wstawić nie umiem.
Miło miło.
Miły dzień.

4 paź 2010


Chyba Aga mi kiedys wyslala i czekalo na pulpicie na swoja chwile. I dzisz nadszedl czas i obejrzalam i jest boski!

3 paź 2010

"3 kwietnia
Już sama nie wiem, czego chcę. Tęsknię, a raczej usycham z tęskoty. Chciałabym pójść, uciec... Jestem jak człowiek bardzo chory, który sam nie wie, co go najwiecej boli. Źle mu jest, a poruszyć się nie ma siły. Gdyby zresztą zdołał, to i zmiana położenia szkodę mu przynieść może."

30 wrz 2010

Mam tyle muzyki ze nic nie wstawie bo nie wiem co. Troche ostatnio zapomnialam o muzyce wiec dzis sciagnelam 10 plyt i nie wiem za co sie zabrac, mam skunk anansie, maroon5, raobyn, 3oh!3, kurts.... costam i costam wszystko jest fajne, chociaz skunk anansie mnie nei zaskakuje, ten sam glos, bez ekscesow, bez uniesien serca, narazie najwieksza rozkosz przynosi mi glos pana z maroon5.
Nie chce chodzic do szkoly, nie chce wychodzic nigdzie, tak serio serio, wcale a wcale. Nie chce nikogo widziec. Mam moje ksiazki, filmy, muzyke, Dawida... najchetniej bym sie z nimi zamknela w pokoju i nie wychodzila.

29 wrz 2010

26 wrz 2010

Bal z okazji Dnia Polskiej Harcerki+10lecie Płockiego Hufca Harcerek "Przymierze"

Było fajnie, choć nie tak swojsko jak myślałam. Chciałam sie zobaczyć ze staruchami których tak lubilam na wszelkich wyjazdach. Myslalam ze z okazji 10lecia beda wszyscy... a tam garstka osob... 5 osob ktorych znalam z obozow... pare znanych z widzenia, a reszta jacyś nowi.
Troche nie pisałam, nie mialam internetu,  a wiec jest troche zaległości... wstawie zdjęcia ;D







 HAWAI!

16 wrz 2010

Odkąd chodzę do Ferskiej na aerobik znowu mam wątpliwosci czy na pewno dobrze robie nie idąc na AWF. Przeciez cale życie o tym marzylam. Na jednej z pierwszych lekcji na basenie w 2 klasie  podstawowki spytalam Dziadka ile zarabia, bo tez bym chciala byc ratownikiem. Ratownikiem jestem, co nie oznacza ze czuje sie spelniona.
Gdy czuję tą energię bijącą z Ferskiej, widze zmeczone twarze babek, czuje moje walące serce i pot sciekajacy z czola... Mam wrazenie ze sie zmarnuję nie idąc na to co mi sprawia najwieksza przyjemnosc. Ale z drugiej strony, trzeba myśleć o przyszłości, po AWFie dużej kasy nie bede miala, a co prawda to prawda, kasa zawsze sie przyda. Chocby po to zeby moje dzieci nie musialy sie zastanawiać czy rodzice im dadzą na wycieczkę szkolną albo na mikołajkowy prezent dla koleżanki.
A wiec odkladam w planach moj upragniony awf. Moze kiedys, jak bede miala 40 lat i chęć zmiany w życiu. Tylko wtedy moj plan aerobiku polączonego z tancem przy rurze bedzie wykorzystany w kazdym FitnessClubie w Polsce wiec to juz nie bedzie To.
Bolą mnie uda. Odkrywam nowe mięśnie ktore mnie nigdy nie bolaly, sprawia mi to przyjemnosc. Ciekawe, czy gdybym nie mdlala przez krew i rany i igły... taki inny fizyczny ból niż ból mięsni sprawialby mi przyjemnosc?
Jutro wyjezdzają rodzice, zostaje w domu z rozwydrzoną 13latką która ma szlaban. Ciekawie, ciekawie. W sobote mialy przyjsc Cipki na sushi ale cos chyba nie wyjdzie :/ Jak zwykle nie wszyscy mogą, jedni w szkole, jedni w Tunezji... czy tam Turcji..

14 wrz 2010

Kto by pomyslał ze bede przechodzic takie stresy.
Za 8 miesiecy matura a ja juz sram po gaciach.
Zreszta nie tylko maturą sie stresuje.
A wiadomo... jak ja sie denerwuje to na calego, nerwy w sobie calodobowo.
Niepewnosc i strach na maksa.
Towarzyszące nawet gdy pływam
Nawet w saunie nie moge sie odprężyć
A co do sauny.
Otwierają tą parową juz dwa tygodnie.
Wszystko sprawne, tylko jakos im sie nie spieszy z otwarciem.
No kurde. Ja juz chce!
Tam jest tak ladnie.
Juz bym mogła tam posiedziec po plywaniu.
Jest sporo wydatków.
I brak pieniedzy.
Do samej szkoły musze zaniesc ponad 150 zl ;|
A co dopiero myslec o prezentach urodzinowych, aerobiku, składkach na zhr, butach, koncertach, perfumach, jedzeniu na sobote i tym cholernym aparacie który chce, a nie moge.
KONIEC

5 wrz 2010

5 września

A wiec, nadszedl ten rok ktory zawsze byl taaak bardzo odlegly, rok szkolny 2010/11. Rok ktory podobno zadecyduje o wszystkim. Rok w ktorym napiszę maturę. Jest zapal, jak narazie przyćmiony chorobą ktora mnie zlapala juz 2 wrzesnia :/ Jest antybiotyk jest zabawa. Obiecalam sobie ze od teraz bede codziennie poswiecac godzine na czytanie. Musze czytac. I kupie ksiazki do maty, a co najwazniejsze bede ich uzywac. I bede sie uczyc w tym roku. Za te cale 11 lat kiedy jechalam na farcie, kombinowaniu i niezaprzeczalnej inteligencji (takze ludzi dookola). Wyucze sie wszystkiego co trzeba. I mam nadzieje ze Aska i Opor maja takie same zamiary.
A wiec do dzieła! Moja praca w tym roku zaczyna sie od Nad Niemnem. Mama dała rade to i ja dam. Tak! Dam rade! DAm Rade! DAM RADE przeczytac Nad Niemnem!
A od jutra ruszamy na basen. Grupo basenowa do dzieła. plywamy plywamy plywamy chudniemy, bo studniowka tuż tuż!
:*

31 sie 2010

27 sie 2010

17 sie 2010

Londyn

No i po Londynie. Wakacje trwają w najlepsze z naciskiem na NAJLEPSZE.
W Londynie bylo, nawet nie wiem jak to okreslic.
RYŻ, PRINGLESY, ZDJECIA goodgoodgood
Mieszkalam u Pani Chow ktora byla chinką i miala męża ktorego widzialam ze 3 razy i trójkę dzieci.
Li-Ann, Li-Szian i Brian. Li-Szian byla słodką 7 latką która lubila Hanne, Li-Ann miala 10 lat, grała na pianinie i miala piekne wlosy, a Brian mial pokoj w pokemony i cale dnie grał na play station czy czyms w tym stylu. 5 razy w tygodniu jadlam ryz z czyms a dwa pozostale dni makaron z czyms. Pani Chow byla zakochana w sadze zmierzch, filmach, ksiazkach, aktorach i plotkach o nich i podczas ogladania Zmierzchu ktoregos wieczora opowiedziala nam chyba wszystko co mozna wiedziec w tym temacie.
Że pojechalam sie uczyc to i nauczycieli mialam. Byl sobie Matt ktory caly czas mowil "goodgoodgood" , codziennie byl tak samo ubrany i mial niezle buty. Priscilla która byla pelną energii murzynką, ktora mowila tak glosno ze po pierwszej lekcji z nia rozbolala mnie glowa, i ktora latała po klasie jak szalona. No i Hilary. Hilary chyba miala parkinsona. Byla uroczą staruszką. I lubilabym ją gdyby nie to ze ja nie rozumialam polowy tego co do mnie mowi. No ale coz.
Poznałam trzech Japońców i nauczylam sie paru przydatnych slow po Japonsku jak Cinko i Manko.
Kupilam er maxy te ktore chcialam.
Kąpałam sie w Brighton, bylo zimno i słono, ale musialam :)
No i przyzwyczailam sie do padania spac okolo 22 wiec juz teraz jestem padnięta.

30 lip 2010


Od soboty jestem w Londynie.
Pisać smsy, nie liczyć na odpisanie i czekac, az dam info na fb :*

25 lip 2010

Żebym juz nigdy jej nie zgubiła!

Bugajewo 2010

Kamnile dwa to są takie osoby ktore mnie optymistycznie nastawiaja do zycia. Tak bardzo zaluje ze widzimy sie tak rzadko. Chetnie pojezdzilabym jeszcze zielonym bravo i posluchala britney spears, albo tez fajniejszych rzeczy typu Predict the day. No, ale zycie plynie, chopaki dziewczyny maja i sie kumplowac tak bardzo nie da. Za to wczoraj bylam na bugajewie. I ciesze sie ze poszlam, bo mialam nie isc.
Porobilam troche zdjec.
Jak przystalo na bugajewo-nie moglo sie obyc bez bitwy freestylowej.
Tutaj zdjecie z kielbaska i ketchupem, niestety nie produkcji Marcela.
Ładne zdjecia pozowane
A na koniec Poznań dał dupy.

22 lip 2010

Rozmowa z Mysia... i idealny opis naszego afrykanskiego lata

myshka

16:40:28
ale co najgorsze to teraz zeby mi wyschly wlosy
16:40:31
taki goracz
16:40:38
ja nie wiem czy mokre czy spocone
16:40:42
tragedia

21 lip 2010

Eureka, kurwa eureka

Wstalam o 11.30, o 12.30 juz mialam ochote isc spowrotem spac. Ale przeciez nie pojde znowu spac. Co za marnowanie wakacji to by bylo. Wiec czytam sobie ksiazke, i co pare stron zaczynam myslec o czyms innym, to sny, to Dawid, to bób, to mama, to sprzatanie, to basen... i wiele innych rzczy. I tak wlasnie zaczelam rozkminiac, czemu to ja w tym domu zawsze mam najwieksze problemy, czemu wszyscy przypierdalaja sie do mnie? No i kurde, to przeciez proste. Jestem najstarsza, do kogo niby jak nie do mnie, maja sie przypierdalac rodzice? Że niby ja nic nie robie (jakby to porządek w pokoju wyznaczał nic nie robienie) no ale co ja poradze, jak posprzatam pokoj to nie moge nic znalezc, jak mam wszystkie ciuchy poukladane w szafie to nie mam w co sie ubrac, jak mam porządek to mnie to wkurwia. Pozatym, jesli mam juz sprzatac to musze sprzatac tak zeby mama widziala, wtedy bedzie miala satysfakcje. Nie zauwazy ze posprzatalam jesli bede sprzatac pod jej nieobecnosc. A takie sprzatanie jest najlepsze, kiedy nikogo nie ma i kiedy mozna sie skupic tylko na sobie, na tym co sie robi i na muzyce. Jesli posprzatam wtedy kiedy mamy nie ma to i tak za jakis czas mi wykrzyczy ze nie sprzatam i nic nie robie.
Pierdolić te sprzatanie.
Lepiej być szczesliwym  i nie przejmowac sie bałaganem. A przeciez i tak co jakis czas nabiera się ochoty na ogarnięcie, pewnego ranka budzimy sie z myślą, dziś to ogarne, i tak jest, są dni kiedy jest ochota na zostanie w domu i ogarniecie, pokoju, skóry, wlosow, paznokci, ubran w szafie, wszystkiego. I tak tez bedzie u mnie. Potrzebna jest wena. A wena przychodzi w najlepszym dla ogarniania sie momencie.

-I na tym koncze moją rozkminę godną 13latki i jej problemow ze starymi.

Lato z morświnem kontra Star Wars

Po obejrzeniu 4,5 i 6 czesci Star Wars moge stwierdzic... ze tak na prawde to juz polowe zapomnialam. Musialabym obejrzec jeszcze raz zeby powiedziec ktora najlepsza, wiec nie bede sie klucic czy 5 czy 6. Za bardzo ostatnio skupiam sie nad uzalaniem sie nad sobą żeby przemyslec te filmy i ogarnac je moim nie zbyt wielkim mózgiem. Chcę rok szkolny, na serio, calym sercem chce rok szkolny, pomimo tego ze są wakacje i moge sie najpiekniej w swiecie opierdalac, nie musze sie uczyc i moge codziennie wychodzić, chce rok szkolny. Chce zeby moje żywienie wrocilo do normy, chce normalnie wstawac, normalnie po szkole spac, normalnie isc wieczorem na basen i sie wypływać. Teraz zauwazylam jak bardzo duzo na basenie daja mi ludzie z ktorymi plywam. Tak na prawde nie potrafie sama sie ogarnac i codziennie chodzic na basen w wakacje. Sama nie potrafie sie zmusic do plywania 2km dziennie. Nawet jesli wstawalabym rano i szla plywac, co z reszta dnia zrobic? Mozna poczytac, mozna poogladac filmy i co dalej? Brak pomyslow. Mialam zaplanowane wakacje do 15tego i sie zjebalo. ( A mialo byc tak pieknie...) Najbardziej sie wkurzylam o kajaki. Czemu niby nie ma chetnych?! Ludzie! Mi potrzebne pieniadze! Czemu akurat jak mi kasa na buty potrzebna to nie mam jej jak zdobyc? Zawsze jak sobie wymysle jakas robote gdzie moge zarobic to sie wszystko pieprzy. I o.
Co do butow, tak, pierwsze air maxy na ktore moglabym patrzec z góry i ktore widze na moich stopach. Czyż nie są piekne?! są! :) 

20 lip 2010

19 lip 2010

Kolejny "chlodny"dzien, na tyle chlodny ze wieczorem przyda sie zalozyc bluzę. Wczorajszy wieczor spedzilysmy na malowaniu pkp. Paski Natali, jaszczurka Zuzi i moja baletnica. Moja baletnica to troche malo, ale jak na moj talent malarski wyszla bosko. I jeszcze namalowalam dziewczynke, ktora robi kupe. Choc tak naprawde nie robila kupy, tylko Natalia pomyslala ze korek ktory lezal pod dziewczynka to kupa.
No i jeszcze wczorajszy dzien byl wyjątkowy dlatego, bo po 18 latach niewiedzy zwiazanej ze stronami Mocy w koncu dowiedzialam sie o co chodzi :D Tak... obejrzalam 4 czesc Star Wars :D I mi sie spodobalo. Nawet bardzo. Myslalam ze z powodu mojej nie zbyt wielkiej milosci do starych filmow nie do konca mi sie spodoba. A tu o. :) Dzis lecimy z 5 czescia! :D

M.I.A ma fajna ostatnia plyte. Dosc czesto jej teraz slucham.

15 lip 2010

To bylo chyba jakos na samym początku gimnazjum. Rysowala Ania W.

Lato z morświnem kontra Justin Bieber

Ja myslalam ze Justin Bieber zaslynął tylko w mniej wiecej moim przedziale wiekowym. A tu sie okazuje ze wcale nie. Ale zacznijmy od początku.
U sąsiadow w ogrodku od dluzszedo czasu stoi duzy, pompowany basen, w ktorym dzieci o sredniej wieku 5-6 lat siedza codziennie po pare godzin. Szczegolnie uciazliwe jest to w godzinach porannych poniewaz budza mnie swoimi krzykami. A ja juz potem nie zasne, bo jest za gorąco. Ja basenu nie mam poniewaz zostal porwany rok temu. A w tym roku jeszcze nie kupiony nowy :(
No i co z tym Bieberem? Dzis rano wstalam (okolo 13.30) i stwierdzilam ze ide do tego basenu. Byla juz tam moja siostra, Kacper, i 3 dziewczynki z ktorych dwie krzyczaly do siebie "-on jest moj! -nie, bo moj! -on mnie pierwszy pocalował! -ale to ja kocham Justina Biebera! - Ale Bieber jest moj! -Nie!Mój!...."  Na pytanie "Kto to jest Justin Bieber?" obydwie wykrzyknely "moj chlopak!" i przekomarzaly sie dalej.
Nie mam pojecia o co tym dziewczynkom chodzilo ale przez pol godziny ktore bylam w basenie, one krzyczaly caly czas cos o Justinie. Masakra :D

13 lip 2010

Lato z morświnem kontra prawko

Wszyscy zdają teraz prawo jazdy. Nie wiem jak to mozliwe. Takie upały, taki stres, tyle potu i tyle ludzi zdaje. To muszą byc okropne egzaminy i pewnie egzaminatorzy zaliczaja wszystko zeby tylko szybko wrocic z miasta i usiasc gdzies gdzie jest chlodno.
Rodzice wrocili, jak zwykle sie wkurzam na wszystko bo co chwila musze wywieszac pranie, rozpakowywac zmywarke i co chwila ktos gdzies mnie woła z byle powodu.
Siedze dzis caly dzien, mialam jechac do Nowego Miasta kiedys ale oczywiscie Wisienka sie rozmyslil, pomysl jest - pojedzmy jutro - tyle ze pewnie chetnych brak. A ja mam potrzebe (pomimo tych upalow) polezec na plazy, poopalac sie i poplywac.

Nie wiem czy ta piosenka juz kiedys tu byla, bardzo mozliwe ze tak. Kiedys pokazal nam ją Bugaj. I sie sluchalo dosc dlugo. Co do Bugaja, Pani Bugajewska tez zdala egzamin na prawko - ktory dzis opijamy. Kolejny powod do swietowania. Powodow robi sie zbyt duzo, a zbyt malo pieniedzy jest w posiadaniu.

Przeczytalabym cos. Chetnie poczytalabym w pociagu. Lubie czytac w pociagu. Odkrylam to dopiero gdy wracalismy z Sopotu. Wczesniej wolalam nie czytac, bo myslalam ze bede wymiotowac. Okazalo sie ze jest ok i ze czytanie w pociagu jest przyjemne :D

12 lip 2010

Lato z morświnem kontra upał

Jest gorąco, powiedzialabym nawet, że bardzo gorąco. Jak bedziemy sie tak organizowac to nad wode nigdy nie pojedziemy. Ciągle wchodze pod prysznic, oblewam sie zimna woda, stoje stoje stoje... a jak wychodze to minuta i nic nie czuje. I znowu jest gorąco. Znowu czuje sie jak w saunie. Znowu plyne. Plywac lubie ale nie w ten sposob.
Dzis w nocy zbiła sie moja czerwona lampka, skonczyla sie magia burdelowego klimatu. Niestety, widocznie tak mialo byc. Malowanie bedzie jak sie lato skonczy, to i klimat sie zmieni.
Jest tak gorąco, że aż sie boje co bedzie jak bedzie tak dluzej. Mam nadzieje ze spadnie niedlugo jakis deszcz.
Marzy mi się burza, taka gorąca noc burzowa i spacer w deszczu :D taaak!

A dla takich wykonawcow jezdzi sie na festiwale :)

11 lip 2010

Lato z morświnem kontra rodzina

Dwa tygodnie bez rodziny się konczą. Czy zostaly wykorzystane? Mysle ze w 100%. Bez przesadyzmow, bez duzej imprezy, za to z grillami, luzem i muzyką. Uwielbiam gdy ich nie ma. Chociaz pusta lodowka mnie dobija.  Lodowka lodowką, nie jest do zycia potrzebna. Wazne zeby bylo fajnie. A te dwa tygodnie byly mega. Po powrocie z nad morza, bylam w sklepie, w nowym miescie, w domu, na miescie, gdzie popadnie. Juz troche posprzatalam. Ale jutro czeka mnie odkurzanie samochodu, co bedzie najgorsze :(
Ogolnie, to troche mi sie popieprzylo ze splywami kajakowymi, i jak na tą chwile nie mam co robic przez najblizsze dwa tygodnie :(
I dziewczyny byly dzis i wczoraj ne reggae! ZAZDROSZCZE!

Dzis sie poplakalam, ze szczescia. Jest fajnie :D

9 lip 2010

Lato z morświnem

Kiedys opiszę do konca openera, narazie strasznie nie mam sily. Jestem mega zmeczona. Tym bardziej ze dzis bylam na basenie. Owca plywa calkiem smiesznie, ale bedzie z niego czlowiek.
Czuje, ze za jakis tydzien wywali mi sie wszystko co mozliwe na twarzy przez to, ze tak sie żywię jak sie żywię. KFC co chwila. Niestety ;( 
I alkohol. Nie moge powiedziec "niestety"
Dziewczyny pojechaly na reggae, strasznie mialam ochote tam jechac :( Ale brak kasy - musialam zostac w Plonsku. Mam nadzieje, ze nie bede bardzo zalowac. Chociaz na reggae zawsze jest fajnie.
Wczoraj sie uśmialam, uwielbiam Pruche, jest genialna, i Kove, ktora robi zaciesz jak nikt inny. A Natalia to Natalia. jej nie da sie nie lubic.
-Jak jest?!
-Jest elegancko!

To jest własnie piosenka naszego lata z morświnem

Jestem szczesliwa.

6 lip 2010

Opener 2010

Takiego to juz chyba nigdy nie bedzie :D Opener na ktorego sie jedzie bez biletu, noclegu, tylko z plecakiem i spiworem. Bylo swietnie chociaz bylam tylko na dwoch dniach koncertow. Ale zaliczylam najwazniejszy. The dead weather, na ktorych zbieralo mi sie na placz podczas piosenki will there be enough water, gdzie Alison i Jack spiewaja co jednego mikrofonu co wyglada zajebiscie seksowanie (z reszta juz gdzies tu o tym pisalam kiedys)
A wiec zaczynajac od poczatku w piatek pojechalam z Dawidem do Warszawy, niestety(a moze i stety) mielismy gosci i udalo nam sie pospac tylko 2 godzinki. Mega zmeczeni wsiedlismy w sloneczny i pojechalismy do Gdyni. Droga super. Duzo wolnych miejsc, i nie jechal tak dlugo jak rok temu. Ogolnie wszystko ok.
Dojechalismy, spotkalismy sie z Ania, bez problemu weszlismy na pole zostawic rzeczy, po czym udalismy sie na koncerty, I tu zaczely sie schodki. Wchodzilam wlasnie na koncerty na opasce Ani, no i ochroniarz sprawdzajac moja opaske, sciagnal mi z niej calkiem to cos metalowe. No i huuuuj. Juz kupa w gaciach jak to sie mowi. I do tego jeszcze poszedl ze mna do kas zeby mi ja spowrotem zalozyli. I tak oto zostalam udupiona z Ani opaska na rece. Ania jak to Ania , mega wkurwienie, prawie mnie zabila wzrokiem. Ale zrobilismy przekret, ona weszla na bransoletke Angeli a po koncercie Skunk Anansie poszla do ochroniarzy i wkrecila im ze zgubila, no i dali nową. I tak oto, jestem na Openerze z bransoletka za darmo. Tzn bylam, bo juz po Openerze.

Szczerze mowiac troche mi sie nie chce pisac, jestem jeszcze Sopocie, pewnie jak dojade do Plonska to napisze wiecej, bo jest duzo do pisania :D



KOOOOOCHAM morze, lipiec, Openera.... I cytrynowke!

5 lip 2010

Nad morzem! :D Jest bosko, świetne wakacje!

2 lip 2010

1 lip 2010


dziś sluchane
Mamy 1 lipca. Lipiec to zawsze taki przelom. Miedzy rokiem szkolnym a prawdziwymi wakacjami. Kiedys lipiec to oboz, teraz lipiec to Opener i Reggae.
Lato opite, basen opity, klasa opita, wopr i dzien ratownika i zwierzenia Natali opite, urodziny Michaela Phelpsa opite, moje imieniny opite.
Calkiem milo.
Juz sie nie moge doczekac soboty! :D Bede w Gdyni! Juuuuhu! :P
Gorzej jak sie nie uda. Ale musi sie udac. No bez kitu. Rok temu moglo sie udac to i teraz sie uda.
Jestem usmiechnięta. Bo jest mi dobrze. Bo serce nie przestaje walic.
Hahahha.... Zuzia napisala czy opijamy jej mature, bo trzeba sie zechlac, bo dobrze poszla. Ja juz mam dosyc. Ja juz nic nie chce pic.
To jest tak ze jak sie okazji na spotkania nazbiera to wszystko na raz idzie. A jak znajomi powyjezdzaja to znowu zostane sama w tym zasranym Plonsku i nie bede miala co ze soba w tygodniu zrobic.
Slucham Skunk Anansie, nadal nie wyobrazam sobie tego koncertu. Bardziej niz niewyobrazalam sobie Crystal Castles.
W poniedzialek otwierają BASEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
Zdjecie z witania lata, ja i Pruche, dwa rude i obieranie ziemniaka rakietkami do ping ponga.

29 cze 2010

Kurs zakonczony, nareszcie. Moze teraz moja skora odżyje.
W niedziele robilismy pokaz ratownictwa. Raczej podstawowe rzeczy. Ale super wyszlo. Szczegolnie moja piękna akcja z kolowrotem :D
25ego zamierzamy zrobic kolejny pokaz, tym razem bedzie motorowka i bardziej konkretne akcje. o ile uda sie to zorganizowac bo narazie nie widze zapalu. Ale spokojnie. Mamy miesiac.
Boli mnie wszystko łącznie z dziwnym bólem w prawej ręce ktory zaczal sie podczas 3 minutowego ratowania manekina. Nie wyobrazam sobie pompowac kogos przez 15 minut i dluzej. Rece by mi siadly calkiem :/

25 cze 2010

Nie plywamy dzis! :D
I co z tego jak i tak brak planow na wieczor?
Jutro wyjezdzaja! Wolnosc! Nareszcie nikt mi nie bedzie zawracal dupy! :)

Rok temu wieczorem wrocilam do domu, wlaczylam laptopa, rodzicow nie bylo, bo rodzinka wyjechala do Chorwacji. Weszlam na pudelka. Patrze ze sobie robią jaja ze Michael nie zyje. Weszlam na onet. Potwierdzilo sie. Dół :(

24 cze 2010

Dziś wolne.
Spałam chyba z pol dnia.
Po czym zostalam uwieczniona na ulicy w kocu, klapkach z gór, masce i rurce do plywania.
Slucham ostatniej plyty Eminema. Podoba mi sie piosenka z Pink. Bo uwielbiam jej glos. I kocham glos Eminema. A to sie pieknie komponuje.
Eminem kojarzy mi sie z etapem gry w pilke. Wtedy wlasnie go sluchalam. I wtedy podobali mi sie blondyni w stylu Eminema. :)
I przegladajac to co mam na pulpicie... wstawie zdjecie z warnisazu. Zdjecie z aparatem Dąbro. Nie najpiekniejszy bo najpiekniejszy był Oli ;D
Ogolnie, siedzac tu czuje sie masakrycznie. Stary dres. Zmeczenie. Wory pod oczami. Dziwne wlosy, ktore z dnia na dzien są coraz jasniejsze. Nie wiem w jakim stanie ja jutro pojde na te zakonczenie roku. A jeszcze trzeba potem jechac do Nowego Miasta :( Juz troche nie moge. Męczy mnie to. Te jezdzenie i nie moc w zaplanowaniu sobie wieczorów.
Dobra dosyc narzekania.
Piosenka jedna




I tyle na dziś

23 cze 2010

wyschnięta i spalona odc. 4

Kolejny dzien w Nowym Miescie, kolejna praktycznie nie przespana noc. Co prawda wstalam o tej godzinie o ktorej moja siostra wrocila ze szkoly. Ale polozylam sie dosc pozno. Pozatym ja po tym plywaniu w tej zimnej wodzie jestem tak wymęczona. Tak padnięta jak po calym dniu na zakupach. Tak, ze jak bym sie polozyla to bym odrazu zasnęla.  Tylko mam takie cos w glowie ze zal mi jest dnia zeby polozyc sie tak wczesnie. Nie chce tracic wieczora. A oczywiscie rano moge spac do obiaduu :D
Mialam dzis nie miłą przygode z Demonem Predkosci. Bo niby mial mnie cholowac. A ja nie chce zeby mnie dotykal. Nie ma opcji. To porownywalne do dotykania Marka z NM.
Skora z szyi nadal schodzi. Okropne. Na szczescie reszta skory jakos sie trzyma jak na tak spartanskie warunki.
Jestem strasznie strasznie zmeczona, ale nie moge marnowac wieczoru i zabieram dziewczyny na piwo. A ja tymbarka, bo jestem na odwyku. Piwo jest za bardzo kaloryczne.
O.!

22 cze 2010

wyschnięta i spalona odc. 3

Kolejny dzien ktorego atrakcją bylo plywanie w Nowym Miescie. Schodzi mi skóra z szyi. Nie mam pojecia dlaczego, bo najbardziej spalone mialam nogi i barki. No coz... Mama powiedziala ze opalilam sobie twarz. Jak to?! Jeszcze bardziej?! Nie pieką mnie policzki wiec chyba sie nie opalilam. Bo piekące policzki są zawsze oznaką opalenia mojej twarzy.
Jestem coraz mniej wyschnieta. Dzis jak plywalismy troche wiecej niz zawsze to az mi sie dobrze zrobilo. Chociaz to nie takie samo zmeczenie jest na basenie, ale zawsze cos. Wkurza mnie co prawda Demon Predkosci ktory wydaje z siebie dzwieki ktorych nie jestem wstanie zniesc. Jakies jeczenia, wzdychania i sapania. Bleee. I patrzy sie na mnie! Caly czas sie patrzy! Co na niego spojrze to ma oczy utkwione we mnie! Masakra :( I tak jestem tolerancyjna co do "dziwnych" ludzi, on jest szczytem szczytow i chetnie bym mu przylozyla wioslem zeby sie nie podniosl.
Slucham dzis plyty New young pony club.

21 cze 2010

wyschnięta i spalona odc. 2

Ufff, pewnie wiekszosc ludzi uwaza za glupote kąpanie sie w wodzie ktora ma zaledwie 15 stopni, jest wodą z Nowego Miasta i jak sie z niej wyjdzie to skora "nie pachnie ladnie". Ale ja to lubie. Bylo masakrycznie zimno, duzo zimniej niz wczoraj. Ale dałam rade. Co chwila wpadal mi piasek do pletw, gdy tylko sie zatrzymalam zamarzalam, a po wyjsciu z wody okazalo sie ze zchodzi mi skora z szyi. Boli szyja, ale jest dobrze.
Wczoraj mily wieczor na kregielni, mili ludzie, mily turek, mila Natalia zostawiająca okulary, mily stadion.
Bylam tez dzis w Warszawie po bikini, oczywiscie je kupilam, bo jakies musze miec. Ale gdy zobaczylam siebie w nim w lustrze to mi lzy do oczu naplynely. Jestem najgrubsza w swoim zyciu. A najgorsze ze jak tama puscila (jak to chlopcy z basenu mowia) to ciezko bedzie sie pozbyc tego wszystkiego. Masakra jakas. Nie wyciagajcie mnie nad wode bo jest zle :(
No i jeszcze wczoraj pierwszy raz glosowalam na prezydenta. Nie powiem na kogo,bo nie wiem czy dobrze wybralam. Mam nadzieje ze dobrze.
Ide czytac Machine bo chyba zaraz padne w kime.
O.!

20 cze 2010

Mialam nic juz dzis nie pisac bo wypisalam sie w ksiazce Natali na urodzinach. Ale zmotywowal mnie opis Karoliny

"Zdartych głosów chór
Źle złapany dur
Warty w nocy, jego piwne oczy
Nie powrócą już..."

Tak strasznie tesknie za obozem w Jaworkach, za ogniskami, lasem, niebem, zapachem namiotow, zimnem co rano i tym wspanialym klimatem. To juz nie wroci :(

18 cze 2010

wyschnięta i spalona odc. 1

Wyschnięta, juz nie moge bez basenu. Czemu on jest tak dlugo zamkniety?! Potrzebuje porannego zapachu chloru na mojej skorze! Potrzebuje isc sie wyplywac. I nie mam co ze soba zrobic wieczorami. Siadam przed kompem i mysle "poszlabym na basen..." a tu dupa :(
I część 2 czyli spalona. Nie ma to jak wybrac sie na rowerze do Nowego Miasta z kims kto studiowal AWF i uprawia wszystkie sporty oprocz tanca. Ale dałam rade. Dojechalam. I tylko pod koniec padalam. I nie krzyczalam "Fooooonder! Ja juuuuz nie moooooge!" I opalanie w Nowym Miescie bylo. Stopki pomoczylam. I wcale nie ma tam syfu. Widzialam Nowe Miasto w gorszym stanie. Teraz woda jest "dosc" przejrzysta i nie jest zamulona. Mialam nawet ochote do niej wskoczyc ale byl za duzy wiatr i bym zamarzla. Wiec bylo te opalanie i opalanie. Powrot do domu. I przyszlam i patrze w lustro... "eee wogole sie nie opalilam" Weszlam pod prysznic i po prysznicu okazalo sie ze jestem cala czerwona, i mega czerwona na udach i rekach. Wiec jest ostro. Wszystko mnie piecze.

A dzis maraton filmowy. Ale nie ide chyba na całą noc bo jutro musze byc o 12 w Nowym Miescie robic kąpielisko. Uroczo.

16 cze 2010

przydaloby sie opalić

15 cze 2010

To jest ten dzien, kompletnie nie zwiazany z dniem cyklu. Ten dzien kiedy mnie wszystko wkurza, mam ochote isc na spacer a nie mam z kim, mam ochote sie przytulic a nie mam do kogo, i mam ochote cos ze soba zrobic a nie wiem co. Wkurwia mnie dzisiejszy dzien.
-uwaga! ładna mina!
-eee... :|

14 cze 2010

Mamy wakacje, a za oknem dupa.

13 cze 2010

KOCHAM KOCHAM KOCHAM

12 cze 2010

Zdjęcie z Pragi, krzywe, ale podoba mi sie ,ze na zdjeciu te fontanny wygladaja 10000 razy lepiej niz w rzeczywistosci.
Tak na prawde nie bylo tak pieknie, tak na prawde cale te przedstawienie zastanawialam sie nad tym ile marnuje sie wody i prądu zeby takie gowno ludziom pokazac. I caly czas mialam w glowie dzieci z afryki, ktorym na pewno ta woda by sie przydala.
A jesli juz mialabym sie zachwycac fontannami to brakowalo mi miedzy tymi fontannami tanczącej mokrej pary. Z ludzmi na srodku byloby duzo lepiej. Same fontanny i swiatla mnie nie pociagaja

Co do zmian na blogu. Nadal nie moge sie zdecydowac przy jakiej stylizacji zostac wiec dopóki nie znajde czegos idealnego, codziennie bede zmieniac :D

A teraz lece na impreze
i O.

boli mnie brzuch :(

11 cze 2010

Takie piekne dzis bylo a jak nie moglam jechac na wies.

Meeega ochota nad wode! Juz nie moge wytrzymac! Czemu po tych powodziach nadal wszystko jest zalane a woda jest tak tragicznie brudna?! ;(
Po wczorajszym bieganiu nie jest najtragiczniej, myslalam ze sie zadrapię na smierc a swedzi mnie ZALEDWIE jakies 10 komarow.
Opalalam sie dzis i czuje ze wcale nic sie nie opalilam, dlatego tez chce na caly dzien nad wode, wtedy bym sie opalila.



10 cze 2010

Pobiegalam dzis. Umieram pogryziona przez komary.

A poza tym? Mam duuuze zapotrzebowanie na muzykę. Muzykę elektroniczną najlepiej. Nowa plyta pendulum byl swietna, ale ile mozna sluchac jednego?

9 cze 2010

Blagam! Nie dawajcie mi jedzenia! Nie kuscie KFC, czekoladą, chipsami, colą czy tez parówkami ze sklepiku! Zaczelam sie ogarniac w marcu i tak mi wyszlo ze od polowy maja jadlam co mialam pod rekami i dupa z mojego ogarniania sie pozimowego. Nie jestem w stanie pokazac sie w bikini w moim ogrodku a co dopiero na plazy. Teraz trwa 2 tygodniowe oczyszczanie. 2 tygodnie warzyw i owocow.
Odstępstwo-tylko weekendowe imprezy ;D Bo przeciez bede musiala cos zjesc zeby wypić osiemnastkowe zdrowie dziewczyn :D
Wiec ide zrobic kolejną turę brzuszkow, bo zaraz Na Wspolnej podczas ktorej jezdze na rowerku. Baaaj! ;*

8 cze 2010


UWIELBIAM! :D
Najstraszniejsze za nami, jakos poszlo. Pozostal wos ktory troszke sobie olałam bo i tak bede miala 3 na koniec. geo ktora sie nie liczy i biologia ktorą moge poprawic na 4 ale wszystko zalezne od weekendu (czyli pewnie nie poprawie)
Im blizej wakacje tym bardziej ich nie chce, co chwila boli mnie glowa, wcale mnie slonce nie opala, bardzo bardzo bardzo brakuje mi basenu a to dopiero 2 dzien kiedy jest zamkniety, szczerze nie lubie biegac a musze gdzies wywalać swoją energię zebym mogla normalnie spac. Do plonki przeciez nie pojde plywac. I o.
Mam syf w pokoju, ciuchy nie uprasowane, porozrzucane po pokoju, kostiumu brak, nie mam w czym nad wode jechac, a lada dzien bedzie trzeba jechac. Faronki teczka przeszla, wiedzialam ;) Sesje sie konczą... Za miesiac bedzie juz po Openerze. Mam nadzieje ze uda mi sie pojechac chociaz na The Dead Weather.
Musze robic brzuszki bo moj brzuch sie zapuscil i nie jestem w stanie z takim brzuchem pojsc na kurs wopru bo mnie wysmieja. Chociaz i tak bedzie ze mnie polewa jak zawsze. Milo :/
Bylam na lodach a i tak nie zaspokoilam swojego głodu slodyczy. Zjadlabym arbuza, takiego mega soczystego, czerwonego i slodkiego. Po ktorym znajac zycie dostalabym srania.
Najbardziej w swiecie chcialabym juz byc w Londynie. Juz mam dosyc wszelkich problemow zwiazanych z wakacjami. Jestem strasznie niecierpliwa i nie lubie gdy musze sie dlugo dlugo o cos starac. Demotywuje mnie czekanie. Moge o cos walczyc ale nie moze to trwac zbyt dlugo. W sumie tak jak w plywaniu. Wole walczyc krotko a szybko i efektowanie. Taki krotkodystansowiec ze mnie. Nie lubie plywac kilometra caly czas kraulem, wcale sie w to nie wkrecam, co chwila potrzebuje odmiany, po 300m juz mi sie nudzi i plywam czyms innym. Tak dawno nie widzialam Siurakow i innych Baranow. Przydaloby sie pojsc na piwo ale ich jakos ciagle nie ma. Pozajmowali sie swoimi sprawami i hodowlami slimakow i o.

6 cze 2010

Matematyka -ostatnie starcie.
Poniedzialek 7 czerwca, godzina 13.30
Życzcie powodzenia!

5 cze 2010

Sobota


masakrycznie boli mnie żołądek! ;(

4 cze 2010

"Popros o to aby swiat stal sie rajem, o to bysmy nie zjadali sie nawzajem..."

zapach trawy, rozgrzany beton na pkp, wiatr, słońce piekące w twarz, zapach olejku do opalania, zapach grilla, krótkie spodenki, zadra w półdupku, smak żółtego redsa na pkp + chipsy, wiatr we wlosach podczas jechania rowerem, cytrynówka prosto z gór, tańce na stole, muzyka z rmf fm o 2 nocy, to tak ogolnie skrót ostatnich 24h.
uroczo
czekam tylko na zdjęcia, mam pomalowany jeden paznokiec wiec musze domalowac reszte
Za równy miesiąc o tej porze bede podekscytowana zblizajacym sie koncertem The Dead Weather :D
I wlasnie zabrzmial w calym domu glos zuzi "są juz są juz!" Goscie przyjechali... ehhh Mama wyszla "dzien doooobry!" no i coż... czekam na kielbaske i ruszam dalej na miasto.

Wesolych Świat! :*

2 cze 2010

Pierwszy tegoroczny wyjazd nad rzekę :D