27 sie 2011

Nie ogarniam życia. Nie wiem o co chodzi. Po co ja tu jestem. Bezużyteczne, niszczycielskie gówno. Śmierdzę.

15 sie 2011

Pocieszycielka S01E01

Brak mi słów, kiedy coś jest tak dalekie mi  i zarazem tak bliskie. I brak słów kiedy ludzie z wiekiem są coraz bardziej dziecinni, nie mówię, że wszyscy i nie mówię, że poszczegolni. Każdy ma czasem dziecięce zagrywki. Kłamstwa na każdym kroku, kłamstwa i tak są w calym życiu, sama przez nie zniszczyłam to co bylo. No, ale ile można? Ile można kombinować żeby zwracać ludzi przeciwko sobie. Ile trzeba się narobić żeby ciągle być w centrum uwagi, niczym gwiazda na pudelku... "nie ważne co piszą, byleby pisali". To wrodzone czy nabyte? Wyuczone na protest przeciwko porażkom zycia, czy instynktowne i samoistne? Brak zrozumienia, kompletny brak jakiegokolwiek sensu. Ślepe zapatrzenie, w siebie czy tez w osobę obcą sercem. Może kompleks? Kompleks nabyty przez życiowe wydarzenia lub kontakty z bliskimi. Jak moje nabyte za pośrednictwem ojca. Bardzo możliwe. Wszystko jest możliwe w tych czasach. Codziennie dowiadujesz się, że życie jest jeszcze bardziej skomplikowane, głupie, bezsensowne niż myślałeś. Z każdym wydarzeniem sądzisz "nic gorszego nie może sie zdarzyć", a życie jest nieobliczalne i codziennie nas zaskakuje.

14 sie 2011

zwymiotowałam dziś potrzebą miłości


ah chłopa trzeba

Czy na prawdę mozna oszalec z braku bliskosci płci przeciwnej? Czy zawsze zaczyna się od patrzecia z wielką przyjemnością i satysfakcją na męskie buty na pułkach, na ogladaniu się za kazdym facetem, na czuciu męskich perfum tam gdzie nie mamy  prawa ich poczuc na prawdę, na sluchaniu muzyki ktora kiedys przerazala czy wreszcie na zalowaniu ze ktos sie zeni (bo jednego mniej)? To juz sie robi dziwne, juz nie mam ochoty nigdzie isc, mam brudne wlosy, wory pod oczami, nie chce mi sie nic ze soba zrobić. Bo i tak teraz nikogo nie poznam. Miłość nie przyjezdza do Nowego Miasta na festyny. Lub tez nie chcę takiej miłosci, bo jestem zbyt wybredna. Chce byś gdzieś indziej. Nie sluchac wiecznie plotek. Nie słyszeć ciagle W i W i W... Bardzo interesujące jest slyszec od jednej osoby caly czas to samo kiedy widzimy się bardzo rzadko.

11 sie 2011

Nie chcę żyć. Kompletnie nie widzę swojej przyszłości. Nie widzę siebie na studiach, nie widzę siebie jutro i nie widzę za godzinę. Wszystko jest do dupy. Jedynie ta pogoda utrzymuje mnie przy zyciu. Najchetniej wpadłabym w jakis ciąg czegoś. Mogłabym caly dzien jesc, albo caly dzien pic i lezec, albo moze gdybym caly dzien jarała to byloby lepiej. Moze z nikim bym się nie pokłóciła. Jestem okropna dla ludzi, nie przystosowana do życia. Nikt mnie nie nauczyl jak to sie robi, a ja z kazdym dniem się gubię. Juz nie wiem gdzie lepiej, czy w pracy czy w domu, nigdzie. Nie chce nigdzie byc. Nigdzie nie czuję się dobrze.

I chciałabym mieć tatusia. I żebym była córeczką. I szukam ramion ktore mi to zastąpią i ich nie ma i nie będzie.

1 sie 2011

New City S01E01

Dzien pierwszy w Nowym miescie. Po przygodach ze zgubionymi rejestracjami, padnietymi akumulatorami i nie zatankowanymi samochodami - dotarłam. I bylo ok, sloneczko swiecilo, woda byla koloru rdzawego i miala jakies 15 stopni. Siedzial sobie pan lowiący ryby i co chwila podchodzili do mnie ludzie zagadac. Jakbym byla jakas atrakcją turystyczna. Jeden pan nawet zapytal czy wypozyczam łódki. Czytalam książkę, której nie doczytałam, bo zrobilo się za duzo ludzi na kąpielisku. I na juz potrzebne mi są krótkie czerwone spodenki i czerwona góra od bikini! :/