28 gru 2011

Coś mi się stało, chodzę cały czas z bananem na twarzy, nawet jak chodzę po mieście, nie wspominajac o tym z jaką radością wczoraj weszłam na basen ;D Haha chce mi się śmiać, wróciłam do muzyki, trochę ją ostatnio zaniedbałam, sciagnelam w koncu plyte florence, przekroczyla moje wszelki oczekiwania, jest wspaniala i równa się z tą wspaniałą Kanyego. I dziś jedziemy do Asi i się cieszę tylko jeszcze muszę napisać jedną pracę i będzie ok. Jest fajnie ogolnie :D

27 gru 2011

Ja jebię! Co jest z wami facetami nie tak? Co wam się stało? Czy na prawde zmierzamy do sytuacji jaką znamy z seksmisji?!
Jeden narzeka jaka to kolejka się do niego ustawia, jak to sobie nie może poradzić. Boooże co ja w sobie takiego mam, że one tak do mnie lecą i to zawsze te ktore lubie, mieszają mi w głowie, nie dają żyć, czemu ja taki biedny?! Co robić?! - A niech bóg da żebym ja pierwsza w tej kolejce była!
Drugi też ma problem. Jedna, jedyna a chce go za przyjaciela, on ją kocha ona nie, co on ma zrobic gdy ona zajęta? Zaprasza na obiad, chyba nie pojdzie, ale kocha. Jakby się brał i zabrać nie mógł, taka robota to nie robota.
Wkurwiacie mnie panowie. Jednemu za dużo, drugiemu za mało, baby się z was porobiły, a nie mężczyźni.


A tutaj piosenka ukradziona od Kuby.

18 gru 2011

Ciekawa jestem czy ktoś tu jeszcze wchodzi, czy wchodzilo duzo więcej osob niz myslalam. WIedziałam o jakichś trzech może.
Chcę wrócić do życia. Bardzo o to proszę siebię. Nie poddawaj się. Moje problemy to nie duzo problemy. Mam rodzinę, mam co jeść, co lepsze, mam za co napić się wódki. Mam za co się uczyć i mam okazję, by budować swoją przyszłość. Jakoś ostatnio bardzo dużo myślę o ludziach w krajach gdzie nie da się żyć tak pięknie jak u nas, gdzie co dzień trzeba się modlić by nie umrzeć, chodzić 5km po wodę albo walczyć w jakikolwiek inny sposób o przetrwanie. Jestesmy glupi, nie zdajemy sobie z niczego sprawy, nie doceniamy. Zamykamy się i nie reagujemy na bodźce ze świata, słabi jestesmy. Nie musimy robić nic a mamy problem ze zrobieniem czegokolwiek z własnej woli. Chcę mieć 13 lat. Pomimo całej radości z tego, że nie muszę mieszkać dalej w Plonsku. Chcę być mała i radosna.

17 gru 2011

I znów coś się kończy i coś się zaczyna. Skończyło się to czego potrzebowałam, żeby nie oszaleć na początku, teraz już nie ma początku, już się ogarnęłam, przeżyłam, dziękuję. Zaczyna się to o czym zawsze mówił Kuba, na prawdę mi się podoba, pusto w brzuszku, ale świadomość, że dziś dobra impreza, przysłania wszystko. Czuję nadchodzący dobry dzień, optymizm i lepsze czasy. Nadal szukam księcia z bajki. Nadal wolę mieć kumpli chociaz tutaj wcale ich nie ma. W Toruniu poznaję dużo porządnych dziewczyn. Nie wiem czy to dobrze.
Nigdy w zyciu tak bardzo nie pragnęłam wigilii, już na prawdę chcę siedzieć przy tym pieprzonym stole i jeść :D Będę jadła długo w tym roku. Zjem wszystko. Walić prezenty, krokiety cioci Ali czekają (mam nadzieję)