24 lut 2011

dzis widzialam na fb takie cos co sie lubi... cos w stylu  prawdziwa kobieta po rozstaniu daje mezczyznie spokoj i nie wpierdala sie w jego nowy zwiazek... nie wiem czy ma zwiazek czy nie, trudne to i nie mozliwe. Caly czas porbuje dac spokoj ale co jakis czas wraca nieodparta mysl i nadzieja. Pojebane te umysly kobiece.
Jestem w górach, jutro wracam, bylam tu od poniedzialku bez aparatu bo sie spsul, masakra. Zadnego zdjecia nie mam, jedno chyba u mamy w telefonie, a nauczylam sie na nartach jezdzic, a na desce skakalam cale wieczory. Bylo milo, choc nie tak jak mialo byc.

I NIE BYŁAM W BASENIE Z MUZYKA! ;( NIE MILAM Z KIM I ZA CO TAM JECHAĆ ;(

0 komentarze:

Prześlij komentarz