29 cze 2011

Co jest chujowe w nowych plytach?

że jeśli się ją uwielbia... to sie jej dużo słucha... zna sie wszystkie piosenki.... a teledyski do nich wychodza dopiero po miesiacach kiedy płyta była juz przerobiona na wszelkie mozliwosci. Chociaz w pewnym sensie to moze i plus bo to taka reinkarnacja dla piosenki. Teledysk daje jej nowa duszę. Gorszą albo lepszą.
Tak co do teledyskow to pan R... czy P... juz nie wiem jak go nazywałam, wysłał mi teledysk do autystycznego. I jest okropny. Fajne miejsce i fajne swiatlo i nic wiecej. Nawet nie wiem po co go robili bo typowemu vivowemu odbiorcy sie on nie spodoba a co za tym idzie piosenka tez nie.
A początek był o Eminemie i piosence space bound. Uwielbiam tamta plyte eminema. Ta nowa zzzz... kimś nie jest juz taka fajna. W tych calkowicie swoich Eminem ma taki zajebisty, troche płaczliwy, wyrzucajacy zło światu głos. Uwielbiam to w nim. I teledysk do tej piosenki jest bardzo dobry! I odrodził mi tą piosenkę w głowie, i znów ją cały czas nucę.
Pierdole, wiem.
Przez najblizsze pare dni zrobie fajne zdjęcia.
Chcę już poczuć morze.
Już chcę bardzo piasek.
I heinekena na słońcu

0 komentarze:

Prześlij komentarz